Info

Więcej o mnie.

Zaliczone gminy


Znajomi
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Maj4 - 0
- 2025, Kwiecień9 - 0
- 2025, Marzec11 - 0
- 2025, Luty1 - 0
- 2025, Styczeń5 - 0
- 2024, Grudzień1 - 0
- 2024, Listopad3 - 0
- 2024, Październik5 - 0
- 2024, Wrzesień7 - 0
- 2024, Sierpień18 - 0
- 2024, Lipiec5 - 0
- 2024, Czerwiec8 - 0
- 2024, Maj10 - 0
- 2024, Kwiecień8 - 0
- 2024, Marzec3 - 0
- 2023, Listopad2 - 0
- 2023, Październik3 - 0
- 2023, Wrzesień8 - 0
- 2023, Sierpień10 - 0
- 2023, Lipiec10 - 0
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj8 - 0
- 2023, Kwiecień9 - 0
- 2023, Marzec5 - 0
- 2023, Luty4 - 0
- 2023, Styczeń10 - 0
- 2022, Grudzień10 - 0
- 2022, Listopad9 - 0
- 2022, Październik9 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień3 - 0
- 2022, Lipiec5 - 0
- 2022, Czerwiec4 - 0
- 2022, Maj2 - 0
- 2022, Kwiecień1 - 0
- 2021, Październik1 - 0
- 2021, Wrzesień6 - 0
- 2021, Sierpień3 - 0
- 2021, Lipiec6 - 0
- 2020, Listopad1 - 0
- 2015, Sierpień3 - 0
- 2015, Lipiec7 - 0
- 2015, Czerwiec1 - 0
- 2015, Maj9 - 0
- 2015, Kwiecień9 - 0
- 2015, Marzec10 - 3
- 2015, Luty1 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik3 - 0
- 2014, Sierpień9 - 0
- 2014, Czerwiec10 - 0
- 2014, Maj5 - 4
- 2013, Wrzesień1 - 0
- 2013, Sierpień5 - 0
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec6 - 0
- 2013, Maj6 - 0
- 2013, Kwiecień5 - 0
- 2013, Marzec4 - 0
- 2013, Luty2 - 0
- 2012, Lipiec5 - 0
- 2012, Czerwiec3 - 0
- 2012, Maj2 - 0
- 2012, Kwiecień1 - 0
- 2011, Wrzesień6 - 0
- 2011, Sierpień11 - 0
- 2011, Lipiec3 - 0
- 2011, Czerwiec1 - 0
- 2011, Maj1 - 0
- 2011, Kwiecień2 - 0
- 2010, Listopad2 - 0
- 2010, Październik2 - 0
- 2010, Wrzesień1 - 0
- 2010, Sierpień2 - 0
- 2010, Lipiec4 - 0
- 2010, Czerwiec10 - 0
- 2010, Maj5 - 0
- 2010, Kwiecień1 - 0
- 2010, Marzec2 - 0
- 2008, Sierpień4 - 0
- 2008, Lipiec13 - 0
- 2008, Czerwiec4 - 0
- 2008, Maj4 - 0
- 2008, Kwiecień2 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Sam
Dystans całkowity: | 1693.02 km (w terenie 3.00 km; 0.18%) |
Czas w ruchu: | 64:40 |
Średnia prędkość: | 26.18 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.06 km/h |
Suma podjazdów: | 7507 m |
Maks. tętno maksymalne: | 185 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 167 (87 %) |
Suma kalorii: | 47760 kcal |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 54.61 km i 2h 05m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
50.70 km
0.00 km teren
01:52 h
27.16 km/h:
Maks. pr.:39.97 km/h
Temperatura:5.0
HR max:179 ( 93%)
HR avg:143 ( 74%)
Podjazdy:183 m
Kalorie: 1551 kcal
Rower:Radon Skill 9.0
Jędrzejów - Kulczyzna - Raków - Wolica - Węgleniec - Ludwinów - Łączyn - Skroniów - Jędrzejów
Niedziela, 19 kwietnia 2015 · dodano: 17.05.2015 | Komentarze 0
Sam.się napierdziela nocą #5
jutro nóżki odpadną ;]
TT - 01:56:18
HZ - 00:25:49/22%
FZ - 00:44:07/38%
PZ - 00:43:20/37%
HRavg: 143
HRmax: 179
kcal:1551
CADavg: 97
temp: 5°C
waga: 91.8kg
Kategoria # się napierdziela nocą, 50-100, Sam
Dane wyjazdu:
50.16 km
0.00 km teren
02:02 h
24.67 km/h:
Maks. pr.:46.99 km/h
Temperatura:4.0
HR max:165 ( 86%)
HR avg:128 ( 67%)
Podjazdy:210 m
Kalorie: 1306 kcal
Rower:Radon Skill 9.0
Jędrzejów - Borki - Imielno - Mierzwin - Opatkowice - Łysaków Pod Lasem - Łączyn - Skroniów - Jędrzejów
Piątek, 17 kwietnia 2015 · dodano: 18.04.2015 | Komentarze 0
Sam.Się zapierdziela nocą #4
TT - 02:02:59
HZ - 00:57:14/47%
FZ - 00:40:17/33%
PZ - 00:12:54/10%
HRavg: 128
HRmax: 165
kcal:1306
CADavg: 92
temp: 4°C
waga: 91.8kg
Dane wyjazdu:
102.21 km
3.00 km teren
04:02 h
25.34 km/h:
Maks. pr.:47.67 km/h
Temperatura:15.0
HR max:180 ( 94%)
HR avg:144 ( 75%)
Podjazdy:498 m
Kalorie: 3115 kcal
Rower:Radon Skill 9.0
Jędrzejów - Kulczyzna - Sobków - Wierzbica - Nida - Bilcza - Morawica - Chomentów - Motkowice - Stawy - Węgleniec - Skroniów - Jędrzejów
Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 0
Sam.Wyjazd na sobotnie podsumowanie handlowe kwartału w firmie. Jak tylko dostaliśmy maila, że spotkanie odbędzie się w sobotę, od razu postanowiłem jechać na nie rowerem. 40km w jedną stronę nie odległość. Dzień wcześniej zawiozłem sobie "cywilne" ubranie do pracy, żeby go nie wozić w plecaku. Podbudka o 6:20. Turbo owsianka, butla izotnika i można jechać. Jak wstałem temperatura w okolicach 2°C i jak tu się ubrać, jak za chwilę ma być kilkanaście stopni. Zakładam koszulkę termoaktywną, krótką koszulkę kolarską i bluzę, krótkie spodenki i na to długie gatki do biegania, czapka na głowę i pierwszy raz w tym sezonie rękawiczki z krótkimi palcami. Nowe sztuki Chiba BioXcell. O 7:20 ruszam, temperatura 7-8°C. Plan jest taki, żeby w tę stronę bardzo nie cisnąć. Zawszę się boję, jak się będzie jechać po tak długiej przerwie - spotkanie miało trwać 8-9h. Jedzie mi się tą trasą o wiele lepiej niż ostatnim razem w Święta. Jest na pewno mniejszy wiatr, ale chyba też nie cisnę tak od początku. Dojeżdżam do Mokrska, gdzie robię krótki postój na moście na zrobienie kilku fotek na Nidzie. Lecę dalej i jeszcze pstrykam kilka zdjęć przy stawie przez Sobkowem, który chwilę później mijam bez zatrzymania i zaczynam podjazd do Wierzbicy o długości 4-5km. Za kopalnią droga nadal kiepska, chociaż najgorzej jest przed samą Łukową, tutaj asfaltu w ogóle prawie nie ma. W Łukowej skręcam koło cmentarza do Ostrowa i za nim dojeżdżam do Nidy. Stąd do Brzezin i dalej koło kościoła i szkoły do Bilczy. Jestem 9:10 na miejscu. 40 km drogi, średnia 24 km/h - więcej niż planowałem. W firmie biorę prysznic. Niestety na weekend automatyka wyłącza grzanie cwu i muszę się cucić zimną wodą. Spotkanie co tu dużo mówić, nudaaaa... miało się skończyć koło 16, a skończyło 18:30. Siedzę 5min przy grillu przebieram się i jadę z powrotem. Plan jest szatański - przejechać 60km i zrobić pierwszą 100kę w tym roku. Lecę do Morawicy i później na Kije. Tutaj kilka górek, nie cisnę mocno, żeby spokojnie sobie przejechać. W Obicach skręcam w prawo, by dojechać do Chomentowa. Niestety za chwilę kończy się asfaltowa droga i zaczyna szuter. Ale nie jest źle, więc postanawiam nim jechać. Ale piękny sen kończy się szybko i droga zaczyna być wysypana tłuczniem. A na Kojakach trochę lipa jechać po tym. Jadę trochę trawą, trochę po tych kamieniach 5-10km/h. Nerwy mnie biorą. XXI wiek w końcu. Pytam po drodze Pani jak daleko do asflatu, ale nie dostaję zadowalającej odpowiedzi. W końcu dojeżdżam do Chomentowa zastanawiając się czy ten flak na tylnej oponie to od dziurki. Ale okazuje się, że tylko jest mało powietrza. Zatrzymuję się, pompuję opony, dolewam izotonika i zakładam czapkę i lecę dalej w stronę Motkowic. Tu trasa znana. Cały czas z górki więc średnia idzie w górę. W Motkowicach skręcam na Stawy i przez nie lecę dalej do Wygody, Jakubowa na Dalechowy. Przede mną trochę podjazdu i później już z górki. Olewam średnią i postanawiam wjechać do Węgleńca powoli. Ale nogi podpowiadają zupełnie co innego. Do połowy podjazdu jadę 25-26km/h, druga połowa 28-30km/h. Jestem w szoku jak nogi podają po 80km. Ale skoro tak, to zapierdzielam do Ludwinowa i prosto na Skroniów. Tutaj mam 90km i ostatnie 10km. Średnia do tej pory to 24,5 km.h. Czas 3:40. 10 km w 20 min. Postanawiam jednak gonić i do 100 km jadę 30-35 km/h. Udaje mi się nadrobić średnią i zejść poniżej 4h na 100km. Nogi niosą pięknie. 150km też by chyba dziś dały radę. Dojeżdżam do domu 20:57. Zadowolony, bo trasa super. Szkoda tylko, że końcówka po ciemku, bo fajne teren i można było oko pocieszyć. Gdyby nie ten odcinek szutrowy czas byłby całkiem przyjemny.
Rękawiczki są REWELACYJNE! 100km i nawet odrobiny ścierpniętych dłoni. Nigdy czegoś takiego nie miałem na dłuższych trasach.
TT - 03:58:31
HZ - 00:51:51/23%
FZ - 01:45:22/44%
PZ - 01:19:23/33%
HRavg: 144
HRmax: 180
kcal:3115
CADavg: 93
temp: 7-18°C
waga: 92.1kg






Kategoria powyżej 100, Sam
Dane wyjazdu:
50.97 km
0.00 km teren
01:54 h
26.83 km/h:
Maks. pr.:42.90 km/h
Temperatura:1.0
HR max:178 ( 93%)
HR avg:140 ( 73%)
Podjazdy:201 m
Kalorie: 1468 kcal
Rower:Radon Skill 9.0
Jędrzejów - Skroniów - Warzyn - Deszno - Trzciniec - Łowinia - Boleścice - Zagórze - Prząsław - Jędrzejów
Czwartek, 9 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 0
Sam.się zapierdziela nocą #3
Kolejny nocny wyjazd bez większej historii. Początek ciężko, ale później nogi się rozkręcają i się śmiga przyjemnie.
TT - 01:54:45
HZ - 00:29:07/25%
FZ - 00:51:53/45%
PZ - 00:29:47/26%
HRavg: 140
HRmax: 178
kcal:1468
CADavg: 93
temp: 4-1°C
waga: 92.7kg
Dane wyjazdu:
51.15 km
0.00 km teren
01:57 h
26.23 km/h:
Maks. pr.:35.35 km/h
Temperatura:8.0
HR max:176 ( 92%)
HR avg:142 ( 74%)
Podjazdy:200 m
Kalorie: 1534 kcal
Rower:Radon Skill 9.0
Jędrzejów - Lipnica - Złotniki - Żarczyce - Węgleszyn - Gawrony - Tyniec - Chorzewa - Prząsław - Sudół - Jędrzejów
Niedziela, 29 marca 2015 · dodano: 29.03.2015 | Komentarze 0
Sam.Dzień wcześniej przygotowałem się solidnie do wyjazdu chyba pierwszy raz w życiu. Przygotowałem sobie Turbo Owsiankę na rano, zrobiłem 1,5l izotonika domowej roboty z wody, miodu, cytryny i soli, naszykowałem rower i ubranie. Czytając ostatnio o diecie przy uprawianiu sportu, poszedłem po rozum do głowy i postanowiłem naładować akumulatory wcześniej i zacząć mocniej dbać o sprawy jedzenia. Po środowym, wieczornym jeżdżeniu, mięśnie bolały mnie do soboty i zganiałem to na braki w formie. Wieczorem zjadłem 200g makaronu. Plan pobudki miałem na 6:00 (akurat dziś w nocy było przesunięcie czasu, czyli po staremu o 5:00). Budzik obudził mnie o tej godzinie, ale entuzjazmu do wstawania nie było. Wstałem o 7:00, zobaczyłem, że prognozy nie do końca się sprawdziły, bo na zewnątrz piękne słońce. Zjadłem szybko owsiankę i o 7:30 wyjeżdżam. Jadę w stronę Złotnik. Pierwsze 5km powoli, temperatura przyjemna (1°C), wiatr niewielki. Do Lipnicy nie wyprzedza mnie ani jeden samochód. Chyba przesunięcie czasu mało komu służy. Dotąd jedzie mi się bardzo szybko, w okolicach 27-28 km/h. Skręcam w lewo i przejeżdżam obok swoich włości, za kościołem zatrzymuję się zrobić kilka fotek przy stawie i jadę dalej. Za Złotnikami spotykam bardzo fajnie ułożone bale słomy, tutaj też robię zdjęcia, zjadam banana bo się zgniótł w plecaku. Zauważam też, że izotonik jest świetny, nie jest tak słodki jak te wszystkie pałerejdy, formuwy i inne oszi, nie mówiąc już o cenie. Do tego bidon Elite Jossanova również sprawia się wyśmienicie. Dalej dojeżdżam do Żarczyc i kieruję się do Węgleszyna. Tutaj też można szybciej pokręcić (30-35km/h). W Węgleszynie skręcam w lewo na Tyniec i żeby do niego dojechać odbijam na Gawrony. Tutaj pierwszy mały kryzys. Zaczął wiać mocniejszy wiatr od południa, połączony z niewielkim podjazdem zaczyna dawać w tyłek moim niewytrenowanym udom. Na szczęście droga za chwilę odbija w lewo i mogą już normalnie jechać dalej. Za Tyńcem jest nowa powierzchnia na drodze do Cacowa i Chorzewy, także najwolniejszy asfalt po jakim miałem okazję jeździć przestał istnieć. Teraz to miano dostanie chyba odcinek Oksa-Popowice-Tyniec. W Chorzewie odbijam w prawo na Prząsław i tutaj jedziemy znów na południe. Nogi dostają porządnie w tyłek, aż do samego skrzyżowania z drogą Jędrzejów-Zawiercie. Nawet z górki za obwodnicą rower nie chce przyspieszać. Średnia tutaj spada do 25,5km/h. Zostaje ostatni odcinek, do samego rynku już z górki. Tutaj bez spinki kręcę trochę szybciej i dojeżdżam do domu ze średnią ponad 26km/h. W domu rozciąganie i uzupełnienie węglowodanów za pomocą znanej już owsianki.
Reasumując dzisiejszy wyjazd. Pisząc ten wpis wieczorem nie odczuwam praktycznie żadnego bólu mięśni. Po środzie bolały mnie nie tylko mięśnie nóg, ale i rąk, pleców i klatki piersiowej przez 3 dni. Dzisiaj, mimo, że to najszybszy wyjazd nie mam większych dolegliwości, nie czułem się senny, jak to zwykle bywało po rannej jeździe. Jednak coś prawdy muszą zawierać w tych wszystkich tekstach o ładowaniu węglowodanów, glikogenu i innych takich. Szkoda tylko, że wszystkie teksty, które do tej pory znalazłem na temat diety są tępo i ogólnikowo napisane. Może jednak znajdę coś, co pomorze mi ułożyć sobie dietę pod moja aktywność.
Już tylko 3:57 do rekordu na 50km ;) W tym roku najszybsza "50tka" i w sumie wyjazd.
TT - 01:57:13
HZ - 00:25:03/21%
FZ - 00:51:52/44%
PZ - 00:37:07/32%
HRavg: 142
HRmax: 176
kcal:1534
CADavg: 92
temp: 1-8°C
waga: 92.7kg




Dane wyjazdu:
51.13 km
0.00 km teren
01:59 h
25.78 km/h:
Maks. pr.:43.10 km/h
Temperatura:8.0
HR max:180 ( 94%)
HR avg:144 ( 75%)
Podjazdy:252 m
Kalorie: 1609 kcal
Rower:Radon Skill 9.0
Jędrzejów - Skroniów - Potok - Ludwinów - Dalechowy - Borki - Wolica - Raków - Jędrzejów - Sudół Drugi - Prząsław - Skroniów - Jędrzejów
Środa, 25 marca 2015 · dodano: 28.03.2015 | Komentarze 0
Sam.Się napierdziela nocą #2 ;)
Udał się drugi nocny wyjazd. Dzień miał wyglądać zupełnie inaczej, bo miałem być na tradycyjnym, corocznym plenerze pieszym po Ponidziu (pierwszy raz w życiu), ale wylądowałem w pracy. Musiałem sobie to jakoś zrekompensować i wybrałem się wieczorem na rower. Jak zwykle przy niskich temperaturach szykowanie jest wkurzające, bo trzeba na siebie nałożyć pełno ubrań, wcisnąć jakoś za małe ocieplacze na buty, w nocy dodatkowo światła, szelki odblaskowe, plecak, itd. itp. O 20:15 udaje mi się wyjechać. Plan 40-50km. Ciężko póki co przy tej pogodzie zmobilizować mi się do dłuższej jazdy w nocy, ale próbujemy. Lecę do Skroniowa, później na Potok i tam za górką odbijam w prawo do E7. Powinienem skręcić skrzyżowanie dalej, bo tutaj nie ma przelotu do Łysakowa, a i nie ma przejazdu do E7, bo chyba jest tu budowany wiadukt. Biorę rower pod pachę i przechodzę polem, kawałek muszę jechać E7 do drogi na Łysaków. Jadę wyłączonym pasem, pod prąd, bo inaczej to strach tam jechać. Skręcam w lewo i lecę prosto. Jedzie mi się bardzo ciężko, nogi odmawiają posłuszeństwa, wiatr wieje w twarz. Dojeżdżam do drogi na Kazimierzę Wielką i skręcam w lewo do Ludwinowa. Tutaj goni mnie jakiś kundelek, postanawiam na nim sprawdzić, czy gaz na psy działa. Naciskam, naciskam i... nic. Pomyślałem, że tak to jest jak się kupuje tanie gówno. Ale po chwili kapnąłem się, że naciskam zabezpieczenie, które trzeba podnieść do góry i dopiero nacisnąć guzik. Następnym razem się spróbuje. W nocy problem z psami jest spory. Gdy nie ma latarni, a wzdłuż ogrodzenia leci pies, to nie wiadomo czy na przykład nie jest brama otwarta i on wyleci za nami. Zastanawiam się nad zakupem drugiej latarki, która świeciłaby szerzej, niż dalej. W Ludwinowie skręcam w prawo do Węgleńca i jadę na Dalechowy, dalej przez Mogiły na Borki i w prawo, przez Wolicę do Rakowa. Jedzie mi się już o wiele lepiej, średnia prędkość rośnie. Przy wjeździe do Jędrzejowa zatrzymuję się, jem banana i wymieniam akumulator w latarce. Jest trzydzieści kilka kilometrów. Postanawiam pojechać przez Sudół, Prząsław do Skroniowa. Dalej z powrotem do Jędrzejowa, jedna rundka do dobicia do 50km i o 22:30 jestem w domu. Rozciąganie, uzupełnienie kalorii i do spania.
TT - 02:00:35
HZ - 00:25:33/21%
FZ - 00:45:20/38%
PZ - 00:46:01/38%
HRavg: 144
HRmax: 180
kcal:1609
CADavg: 92
temp: 8°C
waga: 92.7kg
Dane wyjazdu:
32.45 km
0.00 km teren
01:16 h
25.62 km/h:
Maks. pr.:40.72 km/h
Temperatura:0.0
HR max:173 ( 90%)
HR avg:142 ( 74%)
Podjazdy:148 m
Kalorie: 1005 kcal
Rower:Radon Skill 9.0
Jędrzejów - Ludwinów - Łączyn - Skroniów - Prząsław - Chorzewa - Lasków - Wilanów - Jędrzejów
Środa, 18 marca 2015 · dodano: 19.03.2015 | Komentarze 0
Sam.Pierwszy raz w życiu wyjechałem na rower już po zapadnięciu zmroku, żeby pojeździć poza miastem. Mam nadzieję, że to dobry prognostyk na ten rok i że wreszcie trochę pokręcę. Plan jest taki, że jeździć tak 2 razy w tygodniu, jak czas nie będzie pozwalał wcześniej. Sama jazda w nocy to super sprawa. Zestaw do nocnej jazdy sprawia się świetnie. Z przodu widoczność fajna. Z tyłu Sigma z mocną diodą 0,5W i szelki odblaskowe wyraźnie dają do myślenia kierowcom, którzy bardzo szeroko mnie omijają. Jeździłem poza miastem. Wjeżdżając w las w takich kompletnych ciemnościach trochę czuje się dyskomfort;) (cykor;). Tam mi trochę brakowało oświetlenia z przodu, ale bateria już była słaba i sterownik nie puszczał latarki na 100%, ale i tak chyba do nocnej jazdy poza terenem zabudowanym przydałaby się jeszcze jedna. Temperatura w okolicach 0°C to taka granica do jazdy bez kalesonów. Skarpetki też mogłyby być trochę cieplejsze, bo mimo ocieplaczy na butach delikatnie zmarzły mi palce u stóp.
TT - 01:16:16
HZ - 00:17:22/23%
FZ - 00:35:36/47%
PZ - 00:21:23/29%
HRavg: 142
HRmax: 173
kcal:1005
CADavg: 90
temp: 0°C
waga: 93.0kg
Dane wyjazdu:
31.71 km
0.00 km teren
01:14 h
25.71 km/h:
Maks. pr.:34.36 km/h
Temperatura:6.0
HR max:176 ( 92%)
HR avg:143 ( 74%)
Podjazdy:118 m
Kalorie: 1007 kcal
Rower:Radon Skill 9.0
Jędrzejów - Obwodnica Północ - Prząsław - Skroniów - Łysaków - Ludwinów- Jędrzejów
Niedziela, 15 marca 2015 · dodano: 15.03.2015 | Komentarze 0
Sam.Dzieciaki trochę zachorowały, więc dzisiaj krótko. Przed wyjazdem uprałem paski od kasku. Wreszcie jakoś wyglądają. Czekam na odpowiedzi z Uvexa, gdzie kupić nowe wkładki, bo stare się rozleciały od prania.
Wyjechałem o 17:08. Szybka przejażdżka w koło Jędrzejowa. Końcówka po ciemku, nogi marzły.
TT - 01:15:44
HZ - 00:13:13/17%
FZ - 00:38:35/51%
PZ - 00:22:21/30%
HRavg: 143
HRmax: 176
kcal:1007
CADavg: 93
temp: 8-5°C
waga: 93.0kg

Dane wyjazdu:
54.72 km
0.00 km teren
02:09 h
25.45 km/h:
Maks. pr.:41.11 km/h
Temperatura:8.0
HR max:178 ( 93%)
HR avg:144 ( 75%)
Podjazdy:263 m
Kalorie: 1747 kcal
Rower:Radon Skill 9.0
Jędrzejów - Niegosławice - Wrocieryż - Pińczów - Imielno - Piaski -Jędrzejów
Niedziela, 8 marca 2015 · dodano: 08.03.2015 | Komentarze 0
Sam.Jędrzejów - Niegosławice - Wrocieryż - Pińczów - Imielno - Piaski -Jędrzejów
TT - 02:10:52
HZ - 00:26:56/21%
FZ - 00:49:56/38%
PZ - 00:50:39/39%
HRavg: 144
HRmax: 178
kcal:1747
CADavg: 89
temp: 2-10°C
waga: 93.0kg






Dane wyjazdu:
33.20 km
0.00 km teren
01:23 h
24.00 km/h:
Maks. pr.:42.30 km/h
Temperatura:5.0
HR max:184 ( 96%)
HR avg:133 ( 69%)
Podjazdy:163 m
Kalorie: 954 kcal
Rower:Radon Skill 9.0
Jędrzejów - Prząsław - Cierno - Zagórze - Krzcięcice - Skroniów - Jędrzejów
Niedziela, 1 marca 2015 · dodano: 01.03.2015 | Komentarze 0
Sam.Jędrzejów - Prząsław - Cierno - Zagórze - Krzcięcice - Skroniów - Jędrzejów
Drugi wyjazd w tym roku. Nigdy tak wcześnie nie udawało mi się jeździć. Mam nadzieję, że to dobry prognostyk na ten rok, że wreszcie nic nie popsuje planów. Dzisiaj już tylne mięśnie ud mniej bolały. Pozwoliłem sobie nawet trochę przycisnąć w Słaboszowicach i Skroniowie. Dla pamięci - przy 5°C można jechać bez ocieplaczy na butach ;)
TT - 01:23:25
HZ - 00:43:29/52%
FZ - 00:21:48/26%
PZ - 00:13:53/17%
HRavg: 133
HRmax: 184
kcal:954
CADavg: 86
temp: 5°C
waga: 93.0kg